Agencja HI-HI donosi:
12.11.2013
TYTUS PROSTUJE nieścisłości historyczne dotyczące powstania Warszawy a zamieszczone w książcepod tytułem „TARABANIE W BARBAKANIE”
KRÓTKA HISTORIA BARBAKANU
URODZINY- ŻYWOT- ZGON- REANIMACJA
Według najnowszych badań historycznych prof. Talenta było to tak; Nad Tamizą, około roku 1000, żył sobie rybak z wiecznie wojującą, zadziorną kobitką, to też przylgnęło do nich przezwisko Wars, co po naszemu znaczy wojaki.
Uciekając od kłótliwej Angielki, wędrując za chlebem, Wars osiedlił się na wysokiej skarpie Wisły i pojął za żonę Sawkę, dziewicę z rodu słynnego dziś plastyka. Przejęła ona od męża zwrot Okay, zamiast „ w porząsiu” i ten angielski prostacki „potakiwacz” zakorzenił sięw mowie polskiej, aż po dziś.
Minął wiek, albo dwa, potomkowie Warsa rozmnożyli się i nędzną wiochę rozbudowali w gustowne grodziszcze, otoczone fosą, wałem i palisadą. Do miasta wjeżdżało się przez murowaną wieżę i most zwodzony
W miarę upływu wieków, przybywało bandziorów, rzezimieszków, którzy gardzili przykazaniami boskimi "nie zabijaj - nie kradnij" i nie przejmowali się perspektywą smażenia
duszy na rożnie w piekle. Książę Janusz Mazowiecki zdenerwował się i wydał w roku 1379 nakaz otoczenia grodu drugą linią murów. To i tak niewiele pomogło, złodzieje opanowali skok o tyczce
i przeskakiwali nocą oba mury. Natomiast ucieszyli się graficiarze, coraz więcej mieli miejsca na bazgroły: "Precz z premiami za budowę Narodowej Baszty Prochowej ! "Emerytura dla szczurołapów od 67 roku!" ,"Krystian dowala się do Kingi", "Pejsaci za mur"!
A dalej mmożecie sobie poczytać w książce, bo jest tam … prawie dobrze,
zresztą znudziło mi się już poprawianie Papcia
Czółko
Wasz Tytus